blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(3)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gaga.bikestats.pl

linki

Zimny wiatr

Czwartek, 7 marca 2013
Km: 25.16 Km teren: 0.00 Czas: 01:26 km/h: 17.55
Pr. maks.: 26.70 Temperatura: 7.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 756kcal Podjazdy: m Sprzęt: srebrna strzała Aktywność: Jazda na rowerze

Wiatr znów przeszkadzał, ale średnia się zaczyna poprawiać!

Urodzinowo

Środa, 6 marca 2013
Km: 53.37 Km teren: 0.00 Czas: 03:21 km/h: 15.93
Pr. maks.: 34.50 Temperatura: 10.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1639kcal Podjazdy: m Sprzęt: srebrna strzała Aktywność: Jazda na rowerze

Nie ma się czym chwalić.......ale, niech tam.......53 km na.........urodziny/

Wiosna

Wtorek, 5 marca 2013
Km: 38.96 Km teren: 0.00 Czas: 02:24 km/h: 16.23
Pr. maks.: 31.50 Temperatura: 9.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1183kcal Podjazdy: m Sprzęt: srebrna strzała Aktywność: Jazda na rowerze

Zmagania z wiatrem

Niedziela, 3 marca 2013
Km: 16.66 Km teren: 0.00 Czas: 01:13 km/h: 13.69
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 541kcal Podjazdy: m Sprzęt: srebrna strzała Aktywność: Jazda na rowerze

Porażka! Dzisiaj nie zrobiłam nawet założonego minimum. Przegrałam z wiatrem, po 8 km zawróciłam-nie dało się jechać! Fakt, że byłam świeżo po zajęciach w klubie i to bardzo wyczerpujących, przyczynił się do mojego zmęczenia, ale nie sądziłam, że będzie aż tak źle. Cały następny tydzień mam urlop, oby pogoda dopisała, może nadrobię troszkę km za nieprzejechany styczeń i luty. Mam ambitne plany! (ale dziś też miałam........)

Z Paulą, Polsssonem i Kasą .

Sobota, 2 marca 2013
Km: 35.92 Km teren: 0.00 Czas: 02:11 km/h: 16.45
Pr. maks.: 37.20 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1052kcal Podjazdy: m Sprzęt: srebrna strzała Aktywność: Jazda na rowerze

Pierwszy raz w 2013,śniegi przyblokowały, chociaż dzisiaj też było trochę śniegowych niespodzianek. Polsson mnie zabrał na wycieczkę w czteroosobowym składzie. Dla mnie to ogromna nobilitacja-wycieczka rowerowa w takim towarzystwie!!!Dzięki!!! Fajnie było, chociaż muszę się przyznać, że młodzi mnie "przegnali".Czuję się mocno zmęczona, ale oczywiście baaardzo zadowolona. Przejechałam z nimi 15 km, potem pożegnałam się i ruszyłam w drogę powrotną. Wyszło mi i tak 35 km, a planowałam dzisiaj po dwumiesięcznej przerwie, jakieś 20 najwyżej. Czuć wiosnę, fajnie zaczyna się robić, słoneczko świeci już naprawdę mocno.

ostatnia wycieczka rowerowa w roku 2012

Niedziela, 30 grudnia 2012
Km: 21.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:08 km/h: 18.53
Pr. maks.: 28.00 Temperatura: 5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 638kcal Podjazdy: m Sprzęt: srebrna strzała Aktywność: Jazda na rowerze

po przerwie

Sobota, 29 grudnia 2012
Km: 21.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:12 km/h: 17.50
Pr. maks.: 32.10 Temperatura: 2.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 638kcal Podjazdy: m Sprzęt: srebrna strzała Aktywność: Jazda na rowerze

Za ciepło się ubrałam, dodatkowa kurtka była niepotrzebna, za to mam chyba wreszcie na siebie patent na marznące stopy- woreczki foliowe!!! Chociaż noga jest spocona, ale coś za coś- bo w stopki nie było zimno.

3

Sobota, 8 grudnia 2012
Km: 20.94 Km teren: 0.00 Czas: 01:14 km/h: 16.98
Pr. maks.: 27.20 Temperatura: -4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 619kcal Podjazdy: m Sprzęt: srebrna strzała Aktywność: Jazda na rowerze

2

Niedziela, 2 grudnia 2012
Km: 45.75 Km teren: 9.00 Czas: 02:40 km/h: 17.16
Pr. maks.: 30.90 Temperatura: 1.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1395kcal Podjazdy: m Sprzęt: srebrna strzała Aktywność: Jazda na rowerze

Dzisiejszy wyjazd potraktowałam jako eksperyment. Znalazłam stare ocieplane buty/ niezbyt wygodne na rower/, po godzinie jazdy stopki oczywiście dały o sobie znać, ale w Lubiczu kupiłam gazetę, owinęłam nogi, no i proszę! 45 km udało się!! Przed wyjazdem przez okno widziałam mnóstwo Mikołajów przygotowujących się do półmaratonu mikołajkowego na Barbarce, więc też założyłam czapkę Mikołaja, trochę cukierków do kieszeni, no i rozdawałam dzieciom po drodze. Bardzo miły dzień na rowerze przy pięknej, choć dość zimnej pogodzie. Dla mnie są to naprawdę ekstremalne warunki jazdy. Dzisiaj Polsson oferował mi pomoc w razie kłopotów z powrotem, na szczęście nie musiałam korzystać, ale dzięki! Dzięki również wszystkim za wskazówki co do ubioru. Prawda, że najstarsze metody są najlepsze!!!

Pierwsza w życiu wycieczka rowerowa w grudniu

Sobota, 1 grudnia 2012
Km: 36.20 Km teren: 0.00 Czas: 02:00 km/h: 18.10
Pr. maks.: 31.40 Temperatura: 1.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1091kcal Podjazdy: m Sprzęt: srebrna strzała Aktywność: Jazda na rowerze

Dzisiaj przesadziłam, i to mocno!!! Oczywiście problem ze stopami- zimno. Miałam już ochotę dzwonić po kogoś, ale Polsson i |Tomek w trasie, jak zwykle, kiedy jestem w potrzebie.....W Złotorii nie czułam palców u nóg już w ogóle, musiałam iść i prowadzić rower, bo nie mogłam jechać; na jakimś przystanku pod wiatą zdjęłam buty i prawie wszystkie skarpety, no i masażyk stóp. Byłam z lekka załamana, że dalej nie pojadę, ale masaż bardzo pomógł i do domu dotarłam bez problemu, choć miałam jeszcze ok. 15 km. Chyba jestem z siebie dumna! W drodze powrotnej, już w Toruniu zaczął padać lekki śnieżek, temp. ok.0 stopni- jak dla mnie to abstrakcja, nigdy nie jeździłam na rowerze w takich warunkach. A było super!

kategorie bloga

Moje rowery

srebrna strzała 18075 km
szosówka 2016 km

szukaj

archiwum