Przed deszczem
Czwartek, 30 maja 2013
Km: | 55.15 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:45 | km/h: | 20.05 |
Pr. maks.: | 34.80 | Temperatura: | 24.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1649kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: srebrna strzała | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wyjechałam z domu, to zaczęło się chmurzyć, ale padać zaczęło dosłownie w momencie mojego powrotu- mimo,że cała wyprawa trwała prawie trzy godziny- to się nazywa mieć szczęście!!! Dziś święto, więc ruch na drogach niewielki, szczególnie na tych bocznych. Niesamowite wrażenie robi pustka na polach, pustka na drogach, w gospodarstwach nic się nie dzieje, ludzi nie widać- tak jakby teren w zasięgu wzroku był kompletnie wymarły. Kiedyś takie sytuacje napawały mnie niepokojem, ale dzisiaj jestem z siebie dumna, że mogę pokonać na rowerze takie duże przestrzenie- nawet, jeśli jest to pustkowie. Tomek na szczęście został ze szczeniakami. Muszę przyznać, że przy jego opiece przez ostatnie kilka dni, gdy byłam w pracy, pieski bardzo się usamodzielniły. Co znaczy jednak męska ręka!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!